poniedziałek, 1 września 2014

Najlepsza baza pod cienie

Problem z cieniami do powiek miałam od zawsze. Nawet jeśli kupiłam "lepsze" i tak zawsze po pewnym czasie skupiały się w kreskę na powiece.
Wiedziałam o istnieniu baz pod cienie, ale jakoś nieszczególnie wierzyłam w ich cudowne działanie.

Nie jestem ani makijażystką, ani kosmetolożką więc nie znam się na tych sprawach. Wiem czy działa czy nie jeśli sama przetestuję.

Baza do cienie ARTDECO


Na wszelkie okazje zawsze maluje się sama. Myślę, że nie wychodzi mi to najgorzej, a już kilka razy makijażystka umalowała mnie tak źle, że nawet mi się już nie chce próbować. Ponieważ w tym roku szłam na weselę, zapragnęłam, aby makijaż utrzymał się chociaż do północy. Kiedyś testowałam bazę pod cienie z Inglota, ale efekty mnie nie szczególnie zachwyciły.

Na stoisku kosmetycznym zaczęłam rozmawiać z ekspedientką i namówiła mnie na przetestowanie bazy pod cienie ARTDECO .



Cena za niewielkie opakowanie 5 ml to około 35 zł. Baza wydaje mi się jednak dość wydajna, choć nie używam jej na co dzień, więc nie jestem pewna na jak długo może mi wystarczyć.

Według mnie baza jest rewelacyjna.

Po całonocnych tańcach, przy upale 30 stopni - po powrocie do domu o 4 nad ranem cienie były nienaruszone. A nie użyłam nic drogiego - ot miss sporty za parę złotych.

PLUSY:
- przyjemnie pachnie
- daje rewelacyjne efekty
- wydaje się być wydajna i przystępna cenowo, zwłaszcza w porównaniu jakość/wytrzymałość/cena

Niestety baza ciężko się rozprowadza, ale dla mnie nie jest to akurat żaden problem. 

Gdy wypróbuję działanie bazy z innymi cieniami, zrobię edycję postu.

Na obecną chwilę jest to dla mnie najlepsza baza pod cienie, na jaką mogłam trafić ;)

Najlepsza baza pod cienie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz